Podróż do gwiazd

Podróż duszy do gwiazd jest wątkiem, który przewija się w filozofii platońskiej, neoplatońskiej, czy hermetycznej. Przybiera on różną postać – czasem dusza powraca do gwiazd, z których zstąpiła wcześniej na ziemię, czasem przebija się przez kolejne sfery planetarne oczyszczając się z ich wpływów by dotrzeć do sfery gwiazd, a stamtąd ku bogom aby się z nimi zjednoczyć. Według różnych konceptów, wędrówka ta wspólna jest wszystkim duszom lub dostępna jedynie filozofom lub herosom.

Motyw ten nie jest obcy naszej współczesnej kulturze. Rzadko jednak mamy okazję doświadczyć go tak dobitnie w mediach, jak miało to miejsce wczoraj podczas transmisji z mszy upamiętniającej Neila Armstronga. Mało kto ze współczesnych zasługuje na miano herosa w równym stopniu, co Armstrong. Osiągnął on to, co nie udało się Ikarowi – wzniósł się wysoko, gdzie żaden ptak nie doleciał, i choć nie doleciał do Słońca, był pierwszym, który postawił nogę na Księżycu.

Dobitnie podkreśliły to słowa Charlsa Boldena, który stwierdził, że skromność i odwaga wyniosły Armstronga poza gwiazdy. Eugene Cernan, ostatni człowiek, który stąpał po Księżycu, rozpoczął swą mową upamiętniającą Neila zadając retoryczne pytanie „W jaki sposób można wiernie opisać uczucia w stosunku do wyjątkowego przyjaciela, kiedy przyjaciel ten jest równocześnie światową ikoną, bohaterem narodowym w nieporównywalnej skali i legendą – jego imię będzie pamiętane w historii długo po tym jak wszyscy tu zgromadzeni będą dawno zapomniani?” Swą pożegnalną mowę zakończył słowami: „Neil, gdziekolwiek teraz jesteś, prawie pół wieku później ponownie pokazałeś nam drogę ku gwiazdom. […] Unosząc się przez niebiosa, dalej niż orły mają śmiałość wzlatywać, możesz wreszcie wyciągnąć swą rękę, by dotknąć twarzy Boga”.

Myślę, że trudno o trafniejsze i piękniejsze sformułowanie odzwierciedlające zakorzenione od tysiącleci w sercach ludzkich przekonanie o nieśmiertelności duszy i jej gwiezdnym dziedzictwie.

Zainteresowanym polecam transmisję przemowy Boldena:

http://video.insider.foxnews.com/v/1838899106001/

oraz z całej uroczystości:

 

Z ciekawostek – pogrzebowi Armstronga towarzyszył tzw. niebieski księżyc, czyli rzadkie zjawisko astronomiczne, które ma miejsce gdy Księżyc jest w pełni drugi raz w tym samym miesiącu.